Odmowa podpisania pod koniec ubiegłego roku przez władze Ukrainy umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską doprowadziła do wybuchu obecnego kryzysu w tym kraju. Jego eskalacja w ostatnim tygodniu spowodowała, że w starciach demonstrantów z Majdanu z milicją zginęło kilkadziesiąt osób, a kilkaset zostało rannych. W tych dramatycznych chwilach w rokowania pomiędzy rządem a opozycją włączyli się przedstawiciele UE: ministrowie spraw zagraniczych Francji, Niemiec i Polski. W rozmowach uczestniczył także przedstawiciel Rosji. O dramatyzmie sytuacji świadczą słowa skierowane przez ministra Radosława Sikorskiego do przedstawicieli opozycji, że jeśli nie poprą porozumienia z władzami, to „będziecie mieli stan wojenny, wojsko, wszyscy będziecie martwi”.
W piątek po południu Prezydent Wiktor Janukowycz i przedstawiciele opozycji zawarli porozumienie w sprawie wyjścia z kryzysu na Ukrainie, przewidujące m. in. wcześniejsze wybory prezydenckie, wybór nowego rządu oraz przywrócenie przez parlament konstytucji z 2004 r., dzięki której Ukraina stała się ponownie republiką parlamentarno-prezydencką. Mimo tego porozumienia, napięcie u naszego wschodniego sąsiada nie słabnie, a sytuacja zmienia się dynamicznie. Partia Regionów Prezydenta Wiktora Janukowycza najwyraźniej straciła większość w Parlamencie.
W sobotę Rada Najwyższa Ukrainy podjęła decyzję o jego usunięciu ze stanowiska Prezydenta kraju i wyznaczeniu przedterminowych wyborów prezydenckich., które odbędą się one najprawdopodobniej 25 maja. Deputowani Rady Najwyższej uznali, że Janukowycz „samowolnie odsunął się od wypełniania obowiązków”. Jednocześnie Parlament Ukrainy przyjął rezolucję o natychmiastowym zwolnieniu z więzienia przywódczyni największej opozycyjnej partii Batkiwszczyna, byłą premier Ukrainy Julię Tymoszenko. W tym samym dniu delegaci trwającego w Charkowie zjazdu deputowanych (radnych) wszystkich szczebli z południowo-wschodnich regionów Ukrainy ogłosili, że gotowi są do przejęcia odpowiedzialności za pełnię władzy na tej części terytorium Ukrainy. Czy scenariusz podziału Ukrainy staje się coraz bardziej realny?. Jak zachowa się Rosja, która może wepchnąć Ukrainę w niszczycielską wojnę domową? Czy możliwa jest finlandyzacja Ukrainy, o czym pisze Zbigniew Brzeziński, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego za prezydentury Jimmy’ego Cartera. Czy rzeczywiście Ukraina, która ma historyczne, kulturowe i rozbudowane gospodarcze związki z Rosją nie kłóci się z Ukrainą, która chce być bliżej zintegrowana z Unią Europejską. Na te pytania szybko odpowiedzi raczej nie uzyskamy.
Jednak sytuacja polityczna to tylko część problemów Ukrainy, która jest gospodarczym bankrutem. Dług zagraniczny Ukrainy oceniany jest na 137 mld USD, z czego 35 mld to dług krótkoterminowy. Natomiast rezerwy oceniane są ok. 16 mld USD, co w połączeniu z deficytem finansów publicznych w wys. ok.13,5 mld USD (7,7 proc. PKB) i deficytem obrotów – 16,1 mld USD (9,1 proc. PKB), powoduje, że bez pomocy finansowej z zewnątrz Ukraina nie zdoła zrolować długu w walutach obcych. Zwłaszcza, że realizacja podpisanej w grudniu ubiegłego roku umowy z Rosją o niższych cenach rosyjskiego gazu oraz o zainwestowaniu przez Rosję 15 mld dolarów w ukraińskie obligacje została wstrzymana z powodu stanowiska Moskwy, która po rezygnacji premiera Ukrainy Mykoły Azarowa zadeklarowała, że zrealizuje swe zobowiązania wobec Ukrainy w sferze finansowej i energetycznej dopiero po utworzeniu tam nowego rządu. Ekonomiści szacują, że na wyciągnięcie Ukrainy z gospodarczej zapaści potrzeba ok. 150 mld euro i wielu lat.. Gospodarcze dźwigniecie Ukrainy z tej sytuacji wydaje się znacząco przekraczać możliwość finansowe Unii Europejskiej.
UE może służyć pomocą, ale z całą pewnością nie jest w stanie postawić tego kraju na nogi” – uważa ekonomista Janusz Jankowiak. Zwłaszcza, że inwestorzy, którzy byli zaangażowani w obligacje i w papiery skarbowe Ukrainy już zareagowali bardzo nerwowo, podnosząc w ciągu kilku dni rentowność obligacji o 10 pkt. proc. Są one w tej chwili są na poziomie ok. 35 proc. To jest poziom krytyczny, który dotychczas powodował niewypłacalność w strefie euro. Oczywiście im dłużej na Ukrainie trwa polityczny kryzys, tym wyższe ryzykoniewypłacalności. Zatem szybkie uporządkowanie sytuacji politycznej w kraju oraz zorganizowanie pomocy finansowej z zewnątrz, to na dzisiaj dwa główne czynniki, które mogą zadecydować o przyszłości Ukrainy.
Gospodarka
Wskaźniki gospodarcze opublikowane w ostatnim tygodniu wskazują na zadyszkę ożywienia światowej gospodarki. O ile w USA jest to w znacznym stopniu wynik ataku surowej zimy, to niepokoją zwłaszcza dane napływające z Chin, gdzie wskaźniki wyprzedzające koniunktury sygnalizują wyraźne spowolnienie.
W styczniu indeks cen konsumenckich (CPI), obrazujący zmianę cen dóbr i usług dla końcowego odbiorcy w USA, wzrósł do poziomu 1,6% z 1,5% r/r. To dane zgodne z prognozami. Bazowy wskaźnik CPI ukształtował się w styczniu również na poziomie 1,6% r/r, co jednak oznaczało jego spadek z 1,7% r/r. To również były dane zgodne z konsensusem.
W lutym indeks PMI dla przemysłu w USA wzrósł do 56,7 pkt. z 53,7 pkt. miesiąc wcześniej, co wynika z opublikowanych przez Markit wstępnych danych. Jest to odczyt znacznie lepszy niż prognozy i najwyższy od maja 2010 roku. Rynek spodziewał się odczytu na poziomie 53,5 pkt. Wstępny odczyt indeksu publikowany jest ok. tygodnia wcześniej niż odczyt finalny i oparty jest na odpowiedziach 85-90% wszystkich ankietowanych w danym miesiącu.
Amerykański indeks wyprzedzający koniunktury wzrósł w styczniu o 0,3 %. – podała Conference Board. Analitycy spodziewali się wzrostu tego wskaźnika o 0,3 %. m/m.W grudniu indeks pozostał bez zmian.Indeks pokazuje, jak będzie sobie radzić amerykańska gospodarka w ciągu następnych 3-6 miesięcy.
Indeks NY Empire State, opisujący kondycję gospodarczą w rejonie Nowego Jorku, spadł w lutym do 4,48 pkt. z 12,51 pkt. miesiąc wcześniej. Mediana prognoz ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutersa wynosiła 9 pkt.
Indeks Fed z Filadelfii (Philadelphia Fed Index), obrazujący kondycję gospodarczą w stanach Pensylwania, New Jersey i Delawere, miał w lutym roku wartość -6,3 pkt. To najgorszy wynik od lutego 2013 roku. W styczniu było to 9,4 pkt. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 9 pkt.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 3 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 336 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 335 tys.
Amerykańskie Narodowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami poinformowało, że sprzedaż domów na amerykańskim rynku wtórnym w styczniu spadła o 5,1% m/m do 4,62 mln z 4,87 mln miesiąc wcześniej. Dzisiejszy odczyt jest najniższy od lipca 2012. Dane są zbliżone do prognoz. Analitycy zakładali odczyt na poziomie 4,66 mln.
W styczniu liczba wydanych pozwoleń na budowę domów w USA ukształtowała się na poziomie 937 tys. Miesiąc wcześniej było to 991 tys., natomiast rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 980 tys. Z kolei liczba rozpoczętych budów domów ukształtowała się w styczniu na poziomie 880 tys. wobec 999 tys. w grudniu. Analitycy oczekiwali w odczytu na poziomie 950 tys.
W lutym 2014 roku wstępny odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego strefy euro wykazał jego spadek do 53 pkt. z 54 pkt. miesiąc wcześniej. To odczyt najniższy od 2 miesięcy. Analogiczny indeks PMI dla sektora usług wzrósł w lutym do 51,7 pkt. z 51,6 pkt. w styczniu. Indeks PMI Composite, na który składają się dane z sektora przemysłowego i usługowego, spadł w lutym do 52,7 pkt.z 52,9 pkt. miesiąc wcześniej, notując najniższą wartość od 2 miesięcy
W lutym indeks PMI dla niemieckiego przemysłu, który obrazuje aktywność w tym segmencie gospodarki, spadł do 54,7 z 56,5 pkt. w styczniu, poinformował Markit, publikując wstępny odczyt tych danych. W drugim miesiącu roku wzrosła natomiast aktywność sektora usług w Niemczech. Obrazujący ją indeks PMI skoczył do 55,4 pkt. z 53,1 pkt. i miał najwyższą wartość od 3 miesięcy. Indeks PMI Composite dla Niemiec, wzrósł w lutym do 56,1 pkt. z 55,5 pkt. miesiąc wcześniej, notując najwyższą wartość od 32 miesięcy.
W lutym indeks instytutu ZEW, który obrazuje nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech, nieoczekiwanie spadł do 55,7 pkt. z 61,7 pkt. miesiąc wcześniej i miał najniższą wartość od grudnia. Dane są wyraźnie gorsze od oczekiwań. Mediana prognoz ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutera wynosiła 61,7 pkt. Publikowany przez instytut ZEW subindeks bieżącej sytuacji wzrósł w lutym do 50 pkt. z 41,2 pkt. w styczniu. Rynek oczekiwał jego wzrostu do 44 pkt.
Markit opublikował wstępne odczyty indeksów PMI za luty dla Francji. Indeks PMI dla przemysłu wyniósł 48,5 pkt, przy prognozie na poziomie 49,8 pkt; oraz wyniku poprzedniego miesiąca na poziomie 49,3 pkt. To wynik najsłabszy od 2 miesięcy. Indeks PMI dla usług wyniósł 46,9 pkt., przy prognozie na poziomie 49,3 pkt oraz wyniku poprzedniego miesiąca na poziomie 48,9 pkt). Jest to wynik najniższy od 9 miesięcy. Złożony indeks PMI wyniósł 47,6 pkt., podczas gdy w poprzednim miesiącu wyniósł 48,9 pkt, co oznacza 2-miesięczny dołek. Dane z Francji negatywnie zaskoczyły, zwłaszcza indeks PMI dla sektora usług. Również PMI dla przemysłu jest niżej niż przed miesiącem i niżej niż prognozowano.
W Polsce produkcja przemysłowa w styczniu wzrosła o 4,1 %. r/r, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 2,9 %. – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła w styczniu o 6,3 %, a m/m wzrosła o 2,3 %
W lutym po raz kolejny aktywność chińskiego sektora przemysłowego zmniejszyła się i była najniższa od 7 miesięcy, wynika z danych opublikowanych przez bank HSBC. Podobnie jak na miesiąc wcześniej duży wpływ na to miał spadek nowych zamówień. Publikowany przez bank HSBC oraz Markit Economics indeks PMI dla przemysłu w Chinach (HSBC China Manufacturing PMI), który obrazuje koniunkturę w tamtejszym przemyśle (głównie w średnich i małych firmach), spadł w lutym do 48,3 z 49,5 pkt. w styczniu i wobec 50,5 pkt. w grudniu. To najniższy odczyt od 7 miesięcy. Dane opublikowane przez bank HSBC mocno rozczarowały. Rynek prognozował, że indeks PMI osunie się jedynie do 49,4 pkt.
Akcje, obligacje, waluty, surowce
Gorsze dane gospodarcze nie miały większego wpływu na końcowy stan rynków finansowych, w porównaniu do poprzedniego tygodnia.
Indeks S&P 500 w ostatni piątek uzyskał na zamknięciu 1836 pkt, wobec 1839 pkt na koniec poprzedniego tygodnia (spadek o 0,2 %). Niemiecki DAX na koniec tygodnia osiągnął 9657 pkt., wobec 9662 pkt. na koniec poprzedniego tygodnia (spadek o 0,1 %). Warszawski indeks WIG zakończył tydzień na poziomie 53400 pkt, wobec 53397 pkt na koniec poprzedniego tygodnia (wzrost o 0,0 %). Indeks WIG-Plus, obejmujący notowania najmniejszych spółek, najbardziej wrażliwych na koniunkturę, który na koniec ostatniego tygodnia uzyskał 1136,5 pkt, wobec 1126,4 pkt na koniec poprzedniego tygodnia. (wzrost o 0,9 %).
W ostatni piątek rentowność 10 – letnich obligacji USA wyniosła 2,773 % wobec 2,748 w ubiegłym tygodniu ( wzrost o 0,9 %). Natomiast rentowność 10-letnich obligacji Polski w ostatni czwartek wyniosła 4,483 % wobec 4,562 (spadek o 1,7 %).
Zamknięcie EUR/USD na koniec tygodnia wypadło na poziomie 1,374 USD wobec 1,370 USD na koniec poprzedniego (wzrost o 0,3 %). Kurs USD/PLN, wyniósł na zamknięciu 3,02PLN, wobec 3,02 PLN na koniec poprzedniego tygodnia (spadek o 0,0 %). W ostatni piątek kurs EUR/PLN wyniósł 4,15PLN, wobec 4,14 na koniec poprzedniego tygodnia (wzrost o 0,2 %).
W ostatni piątek w Londynie ropa Brent kosztowała 109,8USD za baryłkę, wobec 108,4 USD za baryłkę na koniec poprzedniego tygodnia (wzrost o 1,3 %) Za tonę miedzi na koniec tygodnia płacono 7151USD, wobec 7152 USD na koniec poprzedniego tygodnia (spadek o 0,0 %). Cena złota w na zakończenie tygodnia wyniosła 1325USD za uncję, wobec 1318 USD za uncję na koniec poprzedniego tygodnia (wzrost o 0,5 %). Cena srebra wyniosła w ostatni piątek 21,85 USD za uncję, wobec 21,47 USD za uncję na koniec poprzedniego tygodnia (wzrost o 1,8 %).
Powyższa analiza, jak i wszystkie zawarte w serwisie AlmanachInwestora.pl, jest tylko i wyłącznie subiektywną opinią autora i nie jest rekomendacją w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).
W związku z tym autor tej analizy nie ponosi żadnej odpowiedzialności za decyzje podejmowane na jej podstawie.
Zobacz także:
Powiązane wpisy:
- Tydzień na rynkach: Porozumienie w sprawie budżetu Po nieudanym spotkaniu przywódców Unii Europejskiej w sprawie budżetu na lata 2014 – 2020 w...
- Tydzień na rynkach: Rynki wschodzące nadal w odwrocie. Zła passa krajów rozwijających się trwa nadal. Już wiosną ubiegłego roku, gdy Fed wspomniał o...
- Tydzień na rynkach: Niespełnione nadzieje Pomimo deklaracji szefa Europejskiego Banku Centralnego z poprzedniego tygodnia, na posiedzeniu Rady Dyrektorów nie zostały...
- Tydzień na rynkach: Rządowa ofensywa Słabe notowania partii tworzących w Polsce rządowa koalicją, a także zbliżający się kalendarz wyborczy, wymusza...
- Tydzień na rynkach: Bank Japonii modyfikuje działania Nie po raz pierwszy tematyka gospodarcza została zdominowana oczekiwaniami na wyniki posiedzeń banków centralnych oraz...